Jak kupić amunicję tanią i dobrą? Cz. II - pistolet, rewolwer
- mateuszstanisz
- 24 sty 2018
- 4 minut(y) czytania
Kwestia nabywania amunicji polega często na tym że po wydaniu pieniędzy na broń chcielibyśmy relatywnie tanio kupować naboje. Pojawia się jednak pytanie czy tania amunicja będzie bezpieczna dla broni i zachowa niezbędne parametry techniczne.
Opierając się na powiedzeniu, że biednych ludzi nie stać tanie rzeczy - spodziewamy się, że lepiej kupić droższą amunicję, niż ryzykować uszkodzenie broni, której naprawa będzie bardzo kosztowna.
Czy jednak zawsze musi tak być?
II Amunicja pistoletowa i rewolwerowa.
Niższe ciśnienia - mniejsze zużycie.
Ze względu na balistykę wewnętrzną strzału amunicją pistoletową, lufy pistoletów zużywają się wolniej. Chodzi głównie o wiele niższe ciśnienia i mniejsze prędkości pocisków.
Stąd średnio przyjmuje się trwałość lufy karabinowej rzędu 4-6 tys. strzałów a pistoletowej 10 - 20 tys.
Są to oczywiście dane, które w zależności od producenta i technologii będą się mocno różniły. Niemniej relacja jest mniej więcej takiej właśnie skali.
W związku z tym doborem amunicji do pistoletów i rewolwerów możemy się nie przejmować tak bardzo jak w przypadku karabinów.
Określenie przeznaczenia.
Jak zawsze na początek ustalamy do czego będziemy wykorzystywać daną amunicję.
Są strzelania precyzyjne i bojowe. Jest rekreacja i obrona osobista.
Ostatecznie dochodzimy do punktu, w którym pojawia się po raz kolejny broń automatyczna / nieautomatyczna oraz niezawodność / celność.
Na początku zaznaczę jedną małą rzecz o wielkim znaczeniu:
Większość strzelców nie jest w stanie wykorzystać możliwości broni krótkiej ze względu na brak umiejętności.
I tu należałoby zweryfikować wszystkie super-pistolety, ekstra-lufy i turbo-naboje.
Ja z Glocka z fabryczną i nie nową lufą trafiam bez problemu popiersie z odległości 100 m, a wiele osób nie może tego wykonać z dystansu 10 m.
Wychodzę, więc z założenia, że wielu strzelców powinno strzelać najtańszą amunicją, a pieniądze zaoszczędzone w ten sposób wykorzystać na trening. Najlepiej z mądrym instruktorem.
Jak to będzie jednak wyglądało w kwestii technicznej, odnośnie samej amunicji?
Precyzyjne strzelania - testować.
Dynamiczne strzelania - brać co działa.
To w skrócie.
Sport statyczny wymusza precyzję, więc musimy zakupić kilka różnych rodzajów amunicji i strzelić.
Nie spodziewałbym się tu przełomowych różnic ale warto sprawdzić.
Inna kwestia to strzelania dynamiczne, gdzie strzela się prawie z przyłożenia i raczej na ilość. Oczywiście to drobna zgryzota, bo ponoć czasem trzeba tam celować. Niemniej jednak większą rolę, od poprawienia rozrzutu o 2 mm, będzie miało wyeliminowanie możliwości powstania zacięcia broni.
Sprawdzenie amunicji pod tym kątem jest raczej proste. Trzeba zakupić reprezentatywną jej ilość - chyba nie ma sensu schodzić poniżej paczki, a następnie wystrzelać ją w warunkach maksymalnie zbliżonych do tych, w jakich będzie stosowana.
Pociski
W amunicji pistoletowej i rewolwerowej możemy zakupić całe spektrum różnych rodzajów pocisków. Od zwykłych pełnopłaszczowych, przez te ze ściętym wierzchołkiem, z wgłębieniem wierzchołkowym, ołowiane, aż po walcowe “wad cuttery”, czyli dziurkacze.

Ilustracja 1: Różne rodzaje pocisków pistoletowych [4]
Nie ma zasady dotyczącej celności. Najlepszym wyjściem jest testowanie. Bardzo często pociski typu WC dają dobre parametry skupienia, pomimo swojego walcowego kształtu, który nie kojarzy się ze szczytowymi osiągnięciami balistyki zewnętrznej.
Zupełnie inną sprawą jest niezawodność broni.
Poza rewolwerami, które wystrzelą wszystko (przy czym należy pamiętać, że nabój .38 Special wystrzelony z komory .357 Magnum daje słabe parametry skupienia - opisałem to w osobnym artykule), pistolety bywają kapryśne jeśli chodzi o kształt pocisku i jego poprawne dosyłanie do komory nabojowej. To po prostu też trzeba sprawdzić.
Różne pokrycia
Materiał, którym pokryty jest pocisk ma znaczenie. Tak jak wcześniej wspominałem powoduje od szereg następstw. Zmienia się opór przetłaczania przez lufę, mogą wystąpić nadtopienia dna pocisku oraz w konsekwencji zmiany jego masy i wyważenia.
Może również następować uszkodzenie powierzchni pocisku (np. miękkiego - ołowianego) w czasie dosyłania do komory pod ostrym kątem w broni automatycznej.

Ilustracja 2: Przykład miedziowanych pocisków pistoletowych [1]
Niestety po raz kolejny - pozostaje nam zgłębianie wiedzy na temat swojej broni i po upewnieniu się, że nie ma niebezpieczeństw przy stosowaniu danej amunicji - testy.

Ilustracja 3: Pociski ołowiane z widocznym paskiem twardego smaru [5]
Mnogość konstrukcji uzbrojenia oraz amunicji nie pozwala tu na postawienie jasnych i jednoznacznych wytycznych.
Proch
Jeżeli chodzi o proch w amunicji pistoletowej i rewolwerowej to zasadniczo możemy się nim nie przejmować, bo i tak nie jesteśmy w stanie wiele wybadać. Jedyna rada to ta, że duże ładunki nie współgrają z amunicją ołowianą (bez pokryć, płaszczy) oraz mogą słabo sprawdzać się z pociskami miedziowanymi, które również są delikatniejsze niż płaszczowe.
Silny ładunek może doprowadzać do nadtapiania ołowiu - sprawdzałem na lufie z kompensatorem, który pokrywał się szarą warstwą nalotu, więc zjawisko istnieje i zachodzi w poważnym stopniu. Może też doprowadzić do zerwania zewnętrznej części pocisku przez bruzdy i wyplucie takiego uszkodzonego egzemplarza, który dodatkowo będzie opływany przez gazy prochowe (brak szczelności), nie rozpędzony, nie ustabilizowany żyroskopowo i nadtapiany.
Spłonki
W kwestii spłonek możemy zastanowić się nad użyciem wersji mniej agresywnych chemicznie. Poza tym, można je pominąć w rozważaniach.
Łuski
Z bliżej nieuzasadnionych przyczyn łuski wojskowe najczęściej posiadają gniazda pod spłonki Berdan. Nie nadają się tym samym do elaboracji. Jeśli, więc zamierzasz zbierać łuski, to ta amunicja nic Ci nie da.
Na rynku cywilnym stanowią one mniejszość ale również się zdarzają. Warto zwrócić uwagę, jeśli planujemy elaborację.
Druga sprawa - łuski stalowe. Są tańsze. Stal jest tańsza. Żeby taka łuska była bezpieczna dla komory nabojowej pokrywa się ją lakierem piecowym lub podobną technologicznie warstwą. Nie powodują one problemów, a przynajmniej nie spotkałem się z żadnymi głosami na ten temat.
Obecnie nawet dobra amunicja bywa elaborowana w stalowej łusce.
Niemniej jednak nie wykorzystamy takiej łuski do elaboracji amunicji.
JAK W TAKIM RAZIE KUPOWAĆ AMUNICJĘ TANIO?
Chyba najlepszą radą jaką mogę dać jest ta:
Kiedy określimy amunicję, która spełnia nasze wymogi - poszukajmy oferty hurtowej i kupmy duży zapas. Jest to inwestycja ale bardzo opłacalna.
Amunicja nie tanieje. Będzie tylko droższa. I to na przestrzeni kilku lat o kilka groszy na sztuce.
Ceny przy zakupie powyżej 1000 sztuk są często znacząco niższe. Przy dużych zamówieniach można coś wynegocjować.
I będzie to rozsądna decyzja.
Należy tylko pamiętać, że ta amunicja musi być sprawdzona, żeby np. nie zostać z kilkoma tysiącami naboi do trenowania usuwania zacięć...
Zobacz też materiał filmowy na ten temat:
Źródła ilustracji:
[1]http://www.arms.com.pl/upload/400/frontiercmj45fp200gr.jpg
[2]http://www.4shooter.com/media/products/fb2b5dc9138fa65cbd49f6dd56e73125/images/thumbnail/big_DSC_0016.JPG?lm=1452791350
[3]http://i.imgur.com/xS61E1n.jpg
[4]http://briscoefamily.com/emergency/tng_BulletType.GIF
[5]http://www.gtbullets.com/images/45-185gr-LSWCHP-452-01.jpg
[6]https://www.the-armory.com/shopsite_sc/store/html/media/ammo/Wolf/7.62x54r_Novosibirsk_Lg.jpeg
[7]http://1696252748.rsc.cdn77.org/sites/default/files/imagecache/product_full/ek%203-9-16%20004.JPG
Comments