Lufa gwintowana czy bruzdowana? Strzelba gładkolufowa czy strzelba?
Polskie środowisko strzeleckie, w dużej części, uparcie powtarza błędne określenia techniczne dotyczące broni i jej elementów.
Jednym ze sztandarowych przykładów jest "lufa gwintowana", które to określenie jest rażącym błędem. Innym sformułowaniem, poprawnym ale zbędnie przytaczanym, jest "strzelba
gładkolufowa".
Przeanalizujmy szybko, gdzie tkwią błędy użycia tych pojęć.
Lufa gwintowana czy bruzdowana?
Po pierwsze definicja i przeznaczenie gwintu – dla przypomnienia: Gwint (z niem. Gewinde) – śrubowe nacięcie na powierzchni walcowej lub stożkowej, zewnętrznej lub wewnętrznej. Komplementarne gwinty wewnętrzny i zewnętrzny mają tak dobrany kształt, że pasują do siebie. Ruch obrotowy elementu z gwintem zewnętrznym powoduje przesuwanie się tego elementu względem elementu z gwintem wewnętrznym. Gwint może być interpretowany jako równia pochyła nawinięta na powierzchnię walcową. W związku z tym mechanika gwintu jest identyczna jak równi pochyłej, dlatego też śrubę zalicza się wraz z równią pochyłą do maszyn prostych. [https://pl.wikipedia.org/wiki/Gwint]
Gwint może pełnić funkcję połączenia lub pociągową.Charakterystyczną jego cechą (standardowo) jest jedna linia śrubowa, która wyznacza jego zarys.
Ilustracja 1. Pola i bruzdy - poprawne nazewnictwo elementów lufy
Teraz, również dla przypomnienia, przeznaczenie i cechy bruzdowania luf: Bruzdowanie w lufach wykonuje się w celu wprawienia pocisku w ruch obrotowy, w czasie jego przejścia przez lufę. Ma to na celu jego stabilizację (żyroskopową) na torze lotu, przez zapobiegnięcie koziołkowaniu.
Lini śrubowych wyznaczających zarys wewnętrzny przewodu lufy jest najczęściej sześć (w broni strzeleckiej) ale liczba ta potrafi się wahać od 2 do 36 lub więcej.
W przeciwieństwie do gwintu, bruzdy nie pełnią funkcji złącznej, ani pociągowej. Ponadto posiadają zupełnie inny skok. Gwint ma zazwyczaj krótki skok, ze względu na pełnione funkcje, natomiast bruzdy, przez swoją odmienną rolę, posiadają bardzo długi skok. Najczęściej na całej długości przewodu lufy nie zakreślają nawet jednego pełnego obrotu.
Błędne określenia są niestety mocno zaryte w naszej świadomości – co widać choćby na przykładzie cytowanej Wikipedii, która podaje też odnośnik do wpisu na temat gwintów w lufach... Najprawdopodobniej pokuszę się o jego korektę w wolnej chwili.
Czy w takim razie nie ma luf gwintowanych? Oczywiście, że są.
Dobrym przykładem są strzelby posiadające wymienne czoki. Wewnętrzne czy zewnętrzne – nieważne – i tak montowane przez połączenie gwintowe. Tym soposobem mamy lufę gwintowaną w strzelbie! Przy okazji nie zmieniając faktu, że ma ona gładki zarys wewnętrzny...
I tu dochodzimy właśnie do kwestii strzelb.
Dlaczego "strzelb gładkolufowa"?
Nie znajduję żadnego uzasadnienia dla tego określenia. Oczywiście jest ono poprawne ale czy ktoś z nas mówi "karabin bruzdowany" lub "karabin o lufie bruzdowanej"? Czemu w takim razie wymienia się, jakże pełną specyfikację, jeśli chodzi o strzelby?
Ilustracja 2. Przekrój z widocznym zarysem wewnętrznym przewodu lufy w strzelbie
Na myśl nasuwa się proste rozwiązanie – ktoś tak powiedział i się przyjęło. Niemniej jednak, niezależnie od genezy, warto przemyśleć sensowność takiego nazewnictwa.
Jak wiadomo w strzelbach, z zasady, zarys wewnętrzny przewodu lufy jest gładki. Pomijalne są takie marginalne przypadki jak strzelby typu "paradaoks" i inne konstrukcje z przewodem lufy częściowo lub całkowicie bruzdowanym. Tak samo jak marginalne i pomijalne są przypadki gładkolufowych karabinów snajperskich.
Jeżeli coś jest normą, to zwyczajowo nie wymienia się takich dodatkowych określników.
Pozostańmy, więc przy nazwie strzelba.
Ilustracja 3. Podsumowanie graficzne - strzelba gładkolufowa z lufą gwintowaną (nie bruzdowaną)... [http://www.fabarm.com/dati/CatalogoOnLine/upload/img_gallery/martial_particolare.png]
Na powyższej ilustracji widzimy krótką strzelbę z lufą zakończoną gwintem zewnętrznym (z nakręconą nakrętką).
Poniżej film na ten sam temat: