Miał tylko jeden strzał, który musiał oddać bezbłędnie...
Wyobraź sobie sytuację kiedy leżysz na stanowisku strzeleckim, ukrytym głęboko w środku lasu. Przed Tobą oparty na dwójnogu, załadowany selekcjonowaną, precyzyjną amunicją karabin snajperski. Patrzysz przez lunetę ze specjalną siatką (znakiem celowniczym) i widzisz oddalony o 300 metrów cel wielkości pięści.
Trafisz czy nie?
Czy jeżeli miałbyś szansę naprawdę to przeżyć... odważysz się?
To nie jest tak jak w filmach:
- szary budynek, prawo 20, 830 metrów, 3 w górę
- 3 w górę, na celu, gotów
- strzelaj kiedy gotowy
- <STRZAŁ>
- trafiony
To nie jest tak jak w grach:
- jest chyba daleko, to wyceluję nad głową i chyba
wieje z boku... to przesunę celowanie jeszcze
trochę w lewo...
- o trafiłem!
Przystrzeliwanie i zerowanie karabinu snajperskiego Remington 700 PSS, na dystansie 100 m.
Fotografia wykonana w czasie trwania kursu.
Jeżeli należysz do ułamka procenta polaków, którzy strzelali z karabinu snajperskiego, to wiesz, że karabin snajperski wymaga
ekstremalnej precyzji. Nawet najmniejsze drgnienie sprawi, że chybisz. Snajper musi być maksymalnie skoncentrowany.
Musi mieć specjalnie ustawioną broń. Obserwator pomaga mu w ocenie odległości i warunków, wskazuje cel i oblicza poprawkę celownika na trajektorię lotu pocisku.
Prawdziwe strzelanie snajperskie jest zdecydowanie bardziej emocjonujące niż może Ci pokazać gra albo najlepszy film.
To jest tak trudne do pokazania, że twórcy filmowi produkują dziwaczne sceny, czasem głupoty, żeby chociaż zbliżyć się do realiów. Pomimo tych prób i tak nie jesteś w stanie sobie wyobrazić jak to jest.
Widzisz cel z takiej odległości, delikatnie naciskasz spust, czujesz krótkie kopnięcie odrzutu i widzisz jak wiszący na łańcuchu cel podskakuje. Dopiero po sekundzie dociera do Ciebie dźwięk trafienia, bo jesteś tak daleko, że różnica prędkości dźwięku i światła staje się zauważalna dla naszych zmysłów.
I w tym momencie wiesz, że jesteś w naprawdę elitarnym gronie około 0,018% Polaków, którzy coś takiego przeżyli.
Strzelanie z karabinu snajperskiego Remington 700 PSS, na dystansie 300 m.
Film wykonany w czasie trwania kursu - KIP Studio.
Na początku sierpnia 2018 roku sześć osób, uczestniczących w pierwszej edycji Podstawowego Kursu Snajperskiego, nie było pewna czy dałaby radę ale już następnego dnia przeszli testy i udowodnili, że są w stanie tego dokonać.
Kurs rozpoczęliśmy od części teoretycznej, która zawierała niezbędne minimum informacji.
Obejmowała budowę broni i wpływ jej elementów na celność oraz budowę optyki i innych koniecznych akcesoriów.
Zaraz po przekazaniu elementarnej wiedzy - rozpoczęliśmy ćwiczenia praktyczne. Resztę potrzebnej wiedzy przekazywałem w trakcie. W pierwszej kolejności postawa strzelecka. Później praca z celownikami różnych typów, porównanie i objaśnienie najważniejszych cech.
To nie jest szkoła, ani wojsko, więc nie jestem w stanie zmusić nikogo do przyswajania teorii przez pół roku. Zaprojektowałem ten kurs tak, żeby był ciekawy ale wypuszczał uczestników z konkretnymi umiejętnościami.
Jeszcze przed obiadem zaczęliśmy strzelania. Od razu od grubego tematu - montowanie optyki i przystrzelanie broni.
Wiesz, że wiele osób oddaje swoją broń do rusznikarzy, żeby wykonali takie regulacje? Opanowanie tej umiejętności powoduje, że kurs zwraca się każdemu uczestnikowi, który posiada lub kupi broń z lunetą, już na tym etapie, a nie minęło jeszcze pół dnia!
Po pierwszych strzałach zaczęły się przeliczenia miar kątowych i "klików" w celownikach.
To nie jest prosta rzecz. Przynajmniej na początku.
Na początku też wydaje się, że jest to nudne i niepotrzebne ale po pierwszym przeliczeniu kiedy od razu oddajesz celny strzał, nikogo nie trzeba przekonywać, jak cenna jest ta umiejętność.
Każdy głupi potrafi wziąć broń snajperską i wystrzelać 30 naboi, żeby w końcu trafić ale tylko elita trafia pierwszym strzałem w myśl powiedzenia: "One shot - one kill".
Fotografie wykonane podczas kursu - KIP Studio.
Zasadniczy dystans strzelania wynosił 100 -170 metrów (zaznaczony powyżej), a jest to dopiero połowa, tej odległości, na jaką strzelaliśmy drugiego dnia.
Fotografia wykonana w czasie trwania kursu - KIP Studio.
Początkowo niezbyt fascynujące ustawianie karabinów, tak żeby każdy był pewien swoich strzałów, trochę zniechęcało ale opłacało się to zrobić.
Pod koniec pierwszego dnia chłopaki trafiali cele wielkości dłoni na dystansie 170 metrów.
Przetestowali też 4 rodzaje amunicji i sami zobaczyli, że każdy z nich ma na tyle odmienną postawę strzelecką (anatomię), że muszą przestawiać celowniki jeśli zamieniają się bronią.
Drugi dzień zaczął się od poligonowej porannej toalety (coś czego niewielu mężczyzn doświadcza dzisiaj, a każdy mężczyzna doświadczał jeszcze kilkanaście lat temu w wojsku) i wspólnego śniadania.
Około 7:30 zajęliśmy stanowiska i zaczęliśmy strzelanie tak, żeby wykorzystać zdobyte już umiejętności, oceny odległości do celu i szybkich zmian ustawień do strzelania na inny dystans.
W miarę jak grupa stawała się bardziej samodzielna, zaczęły pojawiać się zaplanowane problemy, na które kursanci po typowych kursach strzeleckich nie potrafią reagować ale my nauczyliśmy ich jak sobie z nimi radzić.
Jakie to były problemy? Powiem tylko, że techniczne ale żeby poznać szczegóły - musisz wziąć udział w kursie.
Następnie przeszliśmy do najbardziej zaawansowanej części kursu.
Zasada była taka: Od teraz nie ma podpowiedzi. Sami zobaczycie czy trafiacie w cel.
Zmienialiśmy stanowiska na nieznaną odległość. Kursanci samodzielnie określali dystans do celu i wprowadzali samodzielnie wyliczone poprawki balistyczne.
Dzięki dwóm dniom szczegółowo zaplanowanego szkolenia, pod koniec rola kadry sprowadzała się do czuwania nad bezpieczeństwem, a kursanci byli już w stanie strzelać samodzielnie i celnie.
Wspólnie obserwowaliśmy cele i sprawdzałem, czy wprowadzane poprawki są "w normie".
To były niesamowite dwa dni ale kulminacja emocji zaczęła się w nocy. Do dziś pamiętam podekscytowanie kursantów.
Chętnie zobaczę Twoją minę, kiedy zacznie się strzelanie nocne!
Strzelamy tak długo, jak długo celowniki są w stanie funkcjonować w świetle naturalnym. Wtedy zobaczysz w praktyce, które lunety i dlaczego nadają się do takich rzeczy oraz czemu czasem warto zapłacić więcej.
Oddanie strzału do małego celu, ledwie widocznego o zmierzchu, to duże wyzwanie, które daje się zapamiętać!
Ale to jeszcze nic...
Wyobraź sobie, co czuli kursanci, kiedy w nocy, kazaliśmy im pozostać w gotowości do oddania strzału. Zaznaczyliśmy, że będą mieli jedynie około sekundy na strzał, ponieważ cel zostanie oświetlony na krótko.
Wszyscy skupili się na obserwacji sektora strzelania ale celowniki już niewiele dawały. Wtedy nagle niebo rozjaśniło się mocnym światłem na krótką chwilę, oświetlając wąwóz, w którym umieściliśmy stalowy prostokąt.
Trzy osoby strzeliły niemal jednocześnie, a za ułamek sekundy usłyszeliśmy trzy charakterystyczne brzdęknięcia. Wszyscy trafili cel prawie w tym samym momencie!
Nagranie wykonane w czasie strzelania - widoczne jest dokładnie to wszystko, co widzi strzelec.
W ramach zapoznania strzelaliśmy też z noktowizją cyfrową.
Wielu uczestników było zaskoczonych tym, jak doskonały obraz daje taki celownik, nawet w kompletnej ciemności (przed wschodem księżyca).
"Byłem, jestem i nadal będę dumny z tej grupy! Zrobili mega postępy w czasie kursu."
Oczywiście każdy szkoleniowiec tak powie ale my to sprawdziliśmy.
Na koniec uczestnicy mieli do wykonania zadanie końcowe, które jest standardem dla zawodowego strzelca wyborowego i nikt, kto nie przeszedł przeszkolenia nie byłby w stanie go wykonać.
Mieli przygotować broń, skorygować ustawienia, zmienić stanowisko i biorąc pod uwagę konieczne poprawki balistyczne - oddać precyzyjny strzał.
W grupie nie było żadnego zawodowca od strzelań precyzyjnych, zresztą zgodnie z moimi założeniami. Wystarczyły jednak zaledwie dwa dni szkolenia ze mną, na mojej strzelnicy wg programu, który specjalnie zaprojektowałem, żeby nawet laika nauczyć strzelać i byli w stanie przejść taki test strzelecki.
Całe zadanie końcowe wykonywali bez podpowiedzi!
Umieli już samodzielnie zrobić to wszystko, mimo, że niektórzy przed tym szkoleniem strzelali tylko raz z karabinka sportowego i nie mieli o tym żadnego pojęcia.
Fotografia wykonana w czasie trwania kursu.
Strzelanie sprawdzające z karabinu snajperskiego Remington 700 PSS, na dystansie 300 m, z nieprzygotowanego stanowiska strzeleckiego.
Niektórzy bez problemu trafiali za pierwszym razem, a w lunecie widzieli jak ciężki gong podskakuje i zakręca się na podwójnym łańcuchu! Dopiero za ułamek sekundy słyszeli dźwięk trafienia i rozbicia się pocisku o pancerną stal… To pokazuje, jak duża to była odległość.
Wrażenie jakie kurs zrobił na uczestnikach oraz ich opinie zebrane w ankietach zdopingowały mnie do natychmiastowego rozpoczęcia zapisów na kolejne edycje kursu.
Możesz przeżyć to, co oni
albo
tylko marzyć strzelaniu snajperskim grając w grę albo oglądając film.
Zanim zaproszę Cię do kolejnej edycji kursu, chcę żebyś wiedział kim jestem i czemu potrafiłem nauczyć sześciu laików trafić samodzielnie mały cel z 300 metrów.
Nazywam się Mateusz Stanisz.
Jestem oficerem wojska. Strzelam od 20 lat ze wszystkiego od ASG, przez wiatrówki, broń strzelecką każdego typu, aż po 122 mm haubice (na naprawdę duże dystanse).
Jestem absolwentem pięcioletnich studiów uzbrojeniowych na Wojskowej Akademii Technicznej, których program obejmował konstrukcję broni i amunicji, jak również balistykę wewnętrzną, zewnętrzną i terminalną. W ramach pracy magisterskiej zaprojektowałem składany do postaci pudełka pistolet maszynowy. Ukończyłem studia podyplomowe z rzeczoznawstwa uzbrojenia. Posiadam tytuł czeladniczy w zawodzie rusznikarza. Mam 4 różne pozwolenia na broń w ramach których posiadam ponad 35 egzemplarzy broni palnej. Do większości z nich sam wykonuję amunicję. Założyłem i prowadzę stowarzyszenie kolekcjonerów broni. Posiadam własną strzelnicę. Jestem członkiem MENSY. Prowadzę blog o broni i kanał na YouTube
W każdej edycji będzie uczestniczyło tylko sześć osób, żeby zapewnić wysoki poziom szkolenia.
Poniżej znajdziesz terminy i możesz się zarejestrować. Pamiętaj, że te miejsca mogą zniknąć szybciej niż myślisz, więc lepiej od razu je zarezerwować.
PLAN SZKOLENIA
Jeżeli jeszcze Cię nie przekonałem, to zapoznaj się ze szczegółami:
Dowiesz się jak zbudowana jest broń i optyka. Jak to wszystko złożyć w całość i jak poprawić celność całego systemu. Poznasz odmiany poszczególnych elementów, np. montaże jedno i dwuczęściowe, z pochyleniem i bez. Ocenisz, jaki sprzęt najbardziej by Ci odpowiadał i dlaczego.
Poznasz fakty, a nie domysły z forów. I najważniejsze – sam je sprawdzisz.
Nauczysz się przyjmować postawę strzelecką leżącą i oddawania strzału w sposób stabilny, niezakłócony.
Oprócz tego, w ciągu tych dwóch dni, nauczysz się tego, co jest elementem szkolenia zawodowych snajperów:
-
posługiwać się karabinem typu repetier,
-
lunetą celowniczą,
-
oceniania odległości do celu za pomocą siatki celownika,
-
zerowania lunet, przystrzeliwania broni,
-
wprowadzania poprawek na bębny celownika lub przez odkładanie na siatce,
-
podstaw teoretycznych balistyki (trajektoria lotu pocisku, czynnik zakłócające, warunki atmosferyczne),
-
wykorzystywać dwójnóg,
-
podstaw budowy broni, amunicji,
-
teorii o celności broni,
-
dobierania amunicji,
-
sprawdzania celowników,
-
podstawowych jednostek miar kątowych w strzelaniach, przeliczanie i wykorzystanie praktyczne,
-
strzelania z różnych modeli broni i celowników, na różnych dystansach,
-
strzelania w nocy z noktowizorem i sztucznym oświetleniem
Zarezerwuj swoje miejsce teraz!
Do dyspozycji uczestników 6 modeli broni z różnymi celownikami optycznymi i cyfrowymi oraz dodatkowym wyposażeniem.
BROŃ
To nie jest kurs na którym będziesz strzelał z armat na słonie, ani potężnymi nabojami, które wystrzeliwują pocisk z taką prędkością, że trafisz nawet jeśli nie wykonasz korekty.
Żeby uczyć się na silnej i precyzyjnej broni snajperskiej potrzebny jest dystans 800 metrów wzwyż, ponieważ na mniejszych odległościach strzelanie jest zbyt proste.
Szkolenie odbywa się głównie z amunicji małokalibrowej, żeby wymusić dokładniejsze przeliczanie poprawek na trajektorię i ocenę dystansu, po to, żebyś umiał strzelić z każdej broni snajperskiej.
Strzelamy aż do 300 metrów, co jest zazwyczaj dystansem niedostępnym w stałych ofertach ale dodatkowo wykorzystanie takiej broni powoduje, że realna trudność strzału jest porównywalna niemalże ze strzelaniem na kilometr.
ZASADY
W ramach kursu oddasz:
300 strzałów z broni kaliber 5,6 mm (.22 LR) - tuningowane do wersji snajperskich Suhl KK150.
W nocy dodatkowo oprócz strzelań z podstawowej broni 10 strzałów z karabinka Steyr AUG, kaliber 5,56 mm (.223 Rem) z cyfrowym celownikiem noktowizyjnym Pulsar Digisight Ultra.
Jako podsumowanie – 20 strzałów nabojem 7,62 mm NATO (.308 Win). - zerowanie karabinu Remington 700 PSS i sprawdzian końcowy w oparciu o tę broń.
Łącznie 330 strzałów!
Zarezerwuj swoje miejsce teraz!
Nie będzie niedosytu strzelania ale przede wszystkim wyjedziesz z realnymi umiejętnościami i wiedzą jak wykorzystać wyćwiczone elementy na dowolnej broni snajperskiej!
Podstawowy dystans strzelań od 100 do 170 metrów zmienny.
Późniejsze strzelania około 200 metrów.
Sprawdzian końcowy na dystansie 300 metrów.
KOSZT
Wartość takiego kursu to około 1800 zł / os.
Koszt uczestnictwa jednej osoby, który ja ponoszę, ze względu na ilość strzałów i sprzęt jakiego używamy liczony jest w setkach złotych. Wpływa to na cenę ale dzięki temu, że kurs organizuję na swoim obiekcie, położonym z dala od miasta - mogę obniżyć całkowite wydatki i zaproponować Ci więcej strzałów, na większym dystansie w lepszej cenie ale nie zawsze tak będzie.
Proponuję Ci
blisko 30 h zajęć za 997 zł!
Będę z Tobą szczery – tę cenę będę utrzymywał tylko do momentu, kiedy kurs uzyska tyle pozytywnych opinii, że będę miał rezerwacje z wyprzedzeniem na kwartał. Wtedy cena znacznie wzrośnie.
Sprawdź nas!
Ja wiem, że moja oferta jest o niebo lepsza, zwłaszcza w części merytorycznej
ale jeśli Ty nie masz pewności, możesz przejrzeć zestawienie popularnych kursów tego typu
lub poszukać informacji w internecie.
Opinie
"Strzał na 300 metrów i to jeszcze celny wrażenie nie do opisania"
"Z samego kursu jestem zadowolony oceniam go bardzo wysoko na tle innych.
Proponuje podwyższenie ceny za kurs bo warto. Pisze się na następny, jak finanse pozwolą."
"Super małe grupy i indywidualne podejście do każdego z kursantów"
"Zaplanowane "awarie" świetny pomysł pokazujący że pewne rzeczy po prostu się zdarzają i nie jest to powód do paniki"
Oto kilka opinii absolwentów szkolenia na temat Podstawowego Kurs Snajperskiego.
Zobacz skąd przyjeżdżają kursanci.
Jeżeli myślisz, że masz daleko, to weź pod uwagę, że rekordzista przybył z Islandii!
W pierwszej edycji wprowadziliśmy, wspomniane wcześniej, dodatkowe niespodzianki, o których Ci nie powiem i których trudno szukać w konkurencyjnych kursach. Dodały one sporo cennych doświadczeń.
To nie jest zwykłe strzelanie tylko kurs, na którym nabędziesz bardzo konkretne, praktyczne umiejętności!
Celem kursu jest to, żebyś wyjechał potrafiąc strzelać na większym dystansie.
Bez problemu będziesz potrafił zamontować lunetę i ustawić ją. Będziesz umiał określić przesunięcie punktu trafienia po przestawieniu celownika o jeden klik, będziesz umiał odczytać tabele balistyczne i obliczyć poprawkę od punktu zera lunety lub od aktualnego jej ustawienia.
"Mam zamiar wałkować kursantów tak długo, aż będą samodzielni we wszystkich obliczeniach i obsłudze sprzętu! Jeśli nie jesteś na to gotowy, to nie zapisuj się!"
Podchodzimy profesjonalnie do tematu i nie będzie strzelania dla strzelania.
Na końcu poprzedniej edycji wszyscy byli zmęczeni jak po maratonie, od ciągłego przeliczania i utrzymywania stałej koncentracji ale i tak udało im się wykonać zadanie końcowe, które dało im tyle satysfakcji, że cały wcześniejszy trud przestał mieć znaczenie.
Zapraszam Cię i do zobaczenia na Kursie!
porucznik mgr inż. Mateusz Stanisz
rusznikarz, instruktor strzelectwa,
wielokrotny mistrz Wojska Polskiego w strzelaniu,
posiadacz ponad 35 sztuk broni i własnej strzelnicy
Nad czym jeszcze się zastanawiasz?
KWESTIE ORGANIZACYJNE
TERMINY: SPRAWDŹ TUTAJ
MIEJSCE: SPRAWDŹ TUTAJ
NOCLEGI:
Uwaga: planujemy ponownie biwakować na strzelnicy ale bez obaw – mamy to perfekcyjnie przećwiczone!
Oczywiście nie ma obowiązku nocowania na obiekcie – można skorzystać z hoteli w okolicy, tyle, że tam nie ma tej atmosfery...
HARMONOGRAM:
Krótki zarys planu zajęć:
Zaczynamy w sobotę około 10:00 od formalności i teorii.
Strzelamy i ćwiczymy do 15:00. Przerwa obiadowa i trenujemy dalej.
Po strzelaniu nocnym robimy przerwę taktyczną na krótkiego grilla i rozmowy. Nie dalej niż o 1:00 rozchodzimy się na nocleg.
W niedzielę startujemy około 7:00. Czas zakończenia uzależniony od grupy. (Kurs może trwać nawet do 20:00 w niedzielę ale celujemy w 15:00).
Jeżeli chcesz dowiedzieć się o kolejnych terminach kursu 24h przed oficjalnym ogłoszeniem oraz otrzymać kilka przydatnych materiałów na temat podstaw strzelań snajperskich - możesz zapisać się na listę mailingową. Wystarczy, że wypełnisz ten formularz.
Fotografie wykonane podczas kursu - KIP Studio.
Uważasz, że dałbyś radę samodzielnie ocenić odległość, przestawić celownik o odpowiednią ilość klików i oddać celny strzał na 300 m do kółka o średnicy zaledwie 20 cm?